Song to the Siren
Ondyny, nimfy, rusałki, syreny – to boginki wodne, z którymi kontakt grozi niechybną zgubą. Ondyna rzuca klątwę na niewiernego kochanka, Świtezianka karze lubego zamieniając jego duszę w modrzew, a ciało zrzucając w jeziorne czeluście. Słowiańskie rusałki pojawiają się w czasie nowiu i zachęcają młodzieńców do wspólnej kąpieli, a tych którzy je dotkną zabijają w opętańczym tańcu. Syreny wabią żeglarzy, powodując, że ich statki rozbijają się o skały.
Swim to me, swim to me
Let me enfold you
Here I am, here I am
Waiting to hold you…
Song to the Siren Tima Buckley’a i Larry Becketta z 1968 w folkowym stylu na klasyczną gitarę dwunastostrunową ewoluowała niejednokrotnie. Aranżacja w wykonaniu Michała Pepola i Magdaleny Cieleckiej została wzbogacona o naturalny, zjawiskowy, szczery i piękny wielorybi śpiew.